Wynajęliśmy tajskie mieszkanie, ale nie była to pierwsza przeprawa z wynajmowaniem. Kiedy wyprowadziłem się z rodzinnego domu „na swoje” miałem lat osiemnaście. Przez te kilkanaście lat dorosłości niezliczoną ilość razy zmieniałem adres. Znalezienie mieszkania jest trudną sztuką. Musisz liczyć się z wybitną innowacyjnością i artystyczną wyobraźnią „rentierów”, za którą niekoniecznie będziesz nadążał. Prysznic w kuchni? Nowoczesne i praktyczne, proszę pana! Mieszkanie w piwnicy domku jednorodzinnego? Ciche i przytulne, proszę pana! Jedyne ogrzewanie w postaci małej elektrycznej „farelki”? Wie pan, prąd nie jest wcale taki drogi, a zimy mamy coraz łagodniejsze.

Wynajmę tajskie mieszkanie…

Szukając mieszkania nieraz czułem się niczym Konrad Wallenrod rynku nieruchomości. „Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem.” Telefony o 6 rano, całodobowe przeglądanie wszelkich możliwych portali ogłoszeniowych, udział w castingach i pokracznych konkursach na lokatora roku…

Jednak takie poszukiwania są fraszką w porównaniu do opuszczania wynajmowanego mieszkania. Kiedy tylko postanowisz się wyprowadzić zaczyna się prawdziwa bonanza. Rentier, który jeszcze wczoraj był bezproblemowy, a może nawet przyjacielski zmienia się wilkołaka żądnego twojej krwi. Oto ty nikczemnie sypiesz piach w tryby maszyny, która miała doprowadzić owego rentiera do wolności finansowej. Wolności, którą przecież „obiecał” Robert Kiyosaki. Teraz przez ciebie i twoją durną potrzebę zmiany, z bogatego i biednego ojca, ostanie się tylko ten drugi. Po części to rozumiem. Lata czerwonej zarazy utrwaliły w każdym Polaku przeświadczenie, że własne eM jest wyjątkowe niczym Święty Graal.

tajskie mieszkanie w tajlandii tajlandia ceny wyprowadzka
Mieszkanie w Tajlandii

Tajskie mieszkanie na wyspie.

Trudno się dziwić, że z takim bagażem doświadczeń równie ostrożnie podchodziłem do wynajęcia mieszkania na wyspie. Pierwsze miejsce wynajęliśmy tak szybko, że właściwie nie pamiętam już jak to się stało… Jednak po miesiącu dojrzała w nas decyzja o zmianie naszego wyspiarskiego mieszkanka. Pewnego dnia wracając do domu skręciłem w nieznaną mi wcześniej uliczkę. Zatrzymałem turbotaboret i poszedłem się poszwendać pomiędzy ładnymi domkami, szukając jakiejkolwiek żywej duszy. Po chwili natknąłem się na dwie Tajki. Bez zbędnego wstępu zapytałem czy tu jest coś do wynajęcia. Dlaczego założyłem, że mogą coś wiedzieć? Bo tu każdy wie co jest gdzie lub zna kogoś, kto zna kogoś. Po chwili jechaliśmy za owymi kobietami w miejsce, gdzie jest wolne mieszkanie. To wręcz nierealne!

tajskie mieszkanie w tajlandii tajlandia ceny wyprowadzka porady blog
Nasze mieszkanie w Tajlandii.

Jak wynająć mieszkanie w Tajlandii?

Pędząc za nimi przyszła mi do głowy pewna hipotetyczna sytuacja. Mój kolega z powodów zawodowych przebywa chwilowo w Łodzi. Wyobraziłem sobie jak rzeczony kolega przechadza się ulicą Limanowskiego na Bałutach i zaczepia losowego autochtona pytaniem: „ziomuś masz może kwadrat do wynajęcia”.

🔻🔻🔻 Czytaj dalej…