Nie dzieje się to bez przyczyny, gdyż miasto zostało osiedlone sprowadzanymi z Jamajki pracownikami potrzebnymi przy budowie kolei, którzy to mieli zakaz opuszczania Limon. Zakaz został zniesiony dopiero w 1949r jednak większość mieszkańców pozostała w Limon. W okolicach miasta znajdują się liczne plantacje bananów, które później pod takimi markami jak Chiquita, czy Dole trafiają na europejski rynek.




Kostaryka – drogi i stacje paliw.
Największą bzdurą na temat Kostaryki jaką znajdziesz w internecie to stan dróg. Przejechaliśmy po Kostaryce blisko 2500km wynajętym samochodem i z całą pewnością możemy stwierdzić, że ten katastrofalny stan dróg to mit. Wszystkie drogi międzymiastowe są zadbane i w bardzo dobrym stanie. Zdarzają się dziury, ale nawet z tymi dziurami drogi są lepsze niż nasze polskie po zimie… Oczywiście bez trudu znajdziesz też drogi, które nie mają asfaltowej nawierzchni i podziurawione są spływającymi potokami. Ale są to drogi pomiędzy małymi miasteczkami rozrzuconymi wzdłuż linii brzegowej, a nie pomiędzy miastami jak próbuje nam wmówić internet.


Stacje paliw, a właściwie ich dostępność to kolejny mit. Być może znalazłeś informację, że stacje paliw w Kostaryce są bardzo rzadko rozmieszczone i ciężko jest je znaleźć, a więc tankuj do pełna jak tylko widzisz jakąkolwiek stację. Stacje paliw mają się jednak dobrze i dostępne są w każdej większej mieścinie. Nie musisz więc tankować do butelek i termosów 🙂 Ciekawostką jest, że cena paliwa jest ustalana odgórnie przez państwo, a więc na każdej stacji jest dokładnie taka sama. A co za tym idzie, przed stacjami nie ma wielkich pylonów z cenami. Warto też wiedzieć, że na stacjach bez problemu zapłacisz w amerykańskich dolarach, gdyby zabrakło ci Colones.

Kostaryka – ceny.
Kolejnym pół-mitem są ceny w Kostaryce, gdyż uchodzą za wyjątkowo wysokie. Jeżeli popatrzymy na ceny w sąsiadujących państwach, to z pewnością będzie drożej. Jednak nie jest prawdą, że nie można tu zjeść dobrego posiłku za mniej niż 10$. Liczne „Sody” oferują wielką porcję jedzenia z napojem za jedyne 2-2,5 tys colones (12-15 zł). Przy drogach można również kupić owoce w bardzo dobrej cenie, np. 2kg lychee za jedyne 1000 colones (~ 6zł). O kostarykańskiej walucie możesz przeczytać tutaj: KOSTARYKA: informacje praktyczne na dobry początek.

Kostaryka – czy warto?
Bardzo „lubię” takie pytania, na równi z tymi o pogodę i polecane hotele. Jak jednak odpowiedzieć na tak zadane pytanie? „Jeden woli bułki, drugi piekarza córki”… To jednak chyba nie wystarczy. A więc WARTO. Warto przyjechać do Kostaryki, aby w bezpiecznych i w pewnym sensie „szklarniowych” warunkach zakosztować ameryki środkowej i latynoskiego „pura vida”. Ja już wiem, że dla nas to spotkanie z Kostaryką nie było ostatnim.

👁🗨 Koniecznie przeczytaj podstawowe informacje dotyczące 🇨🇷 Kostaryki:
KOSTARYKA: informacje praktyczne na dobry początek.
Dzieki za konkretne wiadomości. Wybieram się na Costa Rica na Boze Narodzenie 2018 , na 2 tygodnie i wlasnie wynajmuje samochod, dlatego tez bylbym zainteresowany cena benzyny. Informacja o dobrym stanie drog i dostepnosc często znajdujących się stacji benzynowych w znacznym stopniu uspokoila mnie. .Pozdrawiam i zycze dużo wrazen przy następnych wypadach:-))
Dzięki za miłe słowa 🙂 Święta i Nowy Rok to dobry czas, aby odwiedzić Kostarykę!
Ciekawy artykuł. Nigdy nie byłem w takim „egzotycznym” kraju. W zdumienie wprawiła mnie informacja o stanie dróg. Lepsze niż u nas po zimie. Może dlatego, że u nich chyba nie ma zimy, a może dlatego, że dbają o nie… 🙂
pozdrawiam
Świetny wpis, bardzo konkretny i użyteczny 🙂
Pozdrawiam 😉