SAJGON jak zwiedzać i co zobaczyć – atrakcje i porady

Językiem urzędowym na terenie Wietnamu jest oczywiście język Wietnamski, jednak nie brak tu osób mówiących po francusku i angielsku. Sajgon, jak i cały Wietnam, był francuską kolonią do lat 40/50 XX wieku (niepodległość ogłoszono w 1945r, jednak uznana została dopiero w 1954r.). Z tego też powodu francuskie wpływy widać na każdym kroku. Co do znajomości francuskiego nie mogę się wypowiadać, gdyż sam językiem francuskim nie władam. To co mogę powiedzieć to, że język angielski jest na zadowalającym poziomie.

Sajgon leży w strefie czasowej UTC+7, czyli do czasu polskiego należy dodać 6 godzin w okresie zimowym (UTC+1) lub 5 godzin w okresie letnim (UTC+2). W Wietnamie nie jest stosowana zmiana czasu na zimowy/letni.

Wietnamską kartę SIM dostaniesz już na lotnisku, a ceny są niskie. Karta SIM z pakietem danych to wydatek rzędu 200000 VND (~30zł). Zakup karty wiąże się z rejestracją numeru, a więc niezbędne będzie okazanie paszportu.

W Wietnamie walutą obowiązującą jest dong ₫ (VND). Ceny są podawane w dziesiątkach lub setkach tysięcy, więc musicie uważać przy płatnościach, gdyż łatwo się machnąć o jedno zero… Bankomaty są łatwo dostępne, jednak przy wypłacie zostanie doliczona prowizja, dlatego też lepiej jest przylecieć z dolarami i wymienić je na lokalną walutę.

Większość miejsc turystycznych, czy też taksówkarzy chętnie przyjmie zapłatę w dolarach amerykańskich, jednak lepiej unikać takiego rozwiązania. Zastosowany kurs raczej będzie dla nas mniej korzystny.

Sajgon dysponuje całkiem dobrze rozwiniętą siecią miejskich autobusów, których używanie jest proste i tanie. Cena biletu autobusowego waha się od 3000 ₫ (~0,50zł) do 10 000 ₫ (~1,60zł) w zależności od odległości i rodzaju autobusów. Bilet kupuje się u kierowcy. Mapę oraz rozkład jazdy znajdziecie na oficjalnej stronie departamentu transportu  http://buyttphcm.com.vn/en-us/Route

Sajgon – Uber: Jeszcze do niedawna Uber prężnie działał również i w Sajgonie. Jednak od 2018 roku zrezygnował z działalności na terenie Azji, a rynek zdominowała firma Grab Taxi. Działa to właściwie na tej samej zasadzie i z podobnymi cenami.

Sajgon jest obsługiwany przez największy port lotniczy Wietnamu, czyli Port lotniczy Tân Sơn Nhất (SGN), który to znajduje się 7km na północ od miasta. Do miasta można dostać się z pomocą uczynnych taksówkarzy, których bez problemu znajdziecie przed lotniskiem. Przyjemność taka będzie kosztowała kilkaset tysięcy dongów, a i tak będziecie stać w korku 🙂 Innym rozwiązaniem jest skorzystanie z publicznego transportu i autobusem nr 152 dojechać do miasta za jedyne 5000 ₫ (~0,80zł).

W wietnamskich gniazdkach znajdziecie prąd przemienny o napięciu ~220V oraz częstotliwości 50Hz, natomiast kontakty zazwyczaj będą typu A, C lub F. W Większości przypadków polskie wtyczki będą pasowały do kontaktów w Sajgonie. Jednak na wszelki wypadek warto wrzucić do plecaka przejściówkę. 

W Wietnamie używa się kilku numerów alarmowych, w zależności od typu pomocy jakiego wymagamy. Jeżeli będzie konieczna pomoc policji użyjcie numeru 113, straż pożarna 114, a pogotowie ratunkowe 115. Na terenie Wietnamu Polska posiada ambasadę, która mieści się w stolicy, czyli w Hanoi pod adresem:

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Wietnamie
3 Chua Mot Cot, Hanoi
Telefon: (0084 24) 384 520 27

Sajgon może poszczycić się bardzo ciekawą zabudową z czasów kolonialnych, więc samo spacerowanie po mieście będzie fajną atrakcją. Z fajniejszych budynków warto zobaczyć budynek Poczty Centralnej i przy okazji wysłać stąd kartkę z życzeniami 🙂 Co ciekawe, konstrukcję tego budynku zaprojektował sam Gustave Eiffel, czyli pan od tej wieży w Paryżu.

Równie warto odwiedzić Pałac Zjednoczenia, czyli dawną siedzibę prezydenta, a tym samym najpilniej strzeżony budynek. Dziś jest zupełnie otwarty dla turystów, dzięki czemu można zobaczyć między innymi wielką kuchnię, prezydencką sypialnię, czy wiele potężnych sal narad. Wstęp na teren obiektu jest płatny, ale opłata jest właściwie symboliczna i wynosi 40000 ₫ (~6,50zł)

Zaraz obok budynku poczty znajduje się katedra Notre Dame, którą również warto zwiedzić. Ciekawostką jest, że materiały do budowy tek katedry sprowadzono w całości z Francji!

Jednak jak dla mnie największą atrakcją Sajgonu jest muzeum Wojny Wietnamskiej. Znajduje się tutaj sprzęt wojskowy, pozostawiony przez wycofujące się wojska amerykańskie, jak również liczne dowody na łamanie przez USA wszelkich konwencji. Użycie defoliantów odbiło się poważnym echem na wielu pokoleniach Wietnamczyków. Nie mniej jednak, nie można zapominać, kto i dlaczego całą tę wojnę w Wietnamie rozpoczął…

Na wjazd do Wietnamu potrzebna nam będzie wiza, a najłatwiejszą metodą jej wyrobienia jest aplikacja on-line. Całą procedurę wyrobienia wietnamskiej wizy znajdziecie tutaj: wiza do Wietnamu.

Sajgon jest miastem raczej bezpiecznym, jeżeli chodzi o przestępczość. Nie powinno nam się nic stać przy zachowaniu tych samych zasad jak w każdym polskim mieście. To czego możemy się obawiać to ruch uliczny. Prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu wymaga zrozumienia specyficznych zasad panujących na drodze. Jeżeli nie jesteście na to gotowi, to Wietnam nie jest najlepszym miejscem, na taką naukę. Podobnie jak w całej Azji, tak i tutaj pojawia się kwestia prowadzenia skuterów bez wymaganych uprawnień. Pamiętajcie, że każdy chętnie wynajmie skuter bez sprawdzania prawa jazdy, a i policja za odpowiednią gratyfikacją przymknie oko. Jednak to nie oni będą mieli problemy przy wypadku… Jak się może skończyć jazda bez uprawnień przeczytacie tutaj i bardzo zachęcam do lektury: skuter bez prawa jazdy. A jak wygląda normalny ruch na ulicach Sajgonu zobaczycie w tym króciutkim filmiku:

#NIEPORADNY

Zobacz też inne mini przewodniki z serii #NIEPORADNY