Wszedłeś do pokoju i zamaszystym ruchem włączyłeś światło, które agresywnie rozlało się po każdym zakamarku. Na podłodze z hukiem armatniego wystrzału wylądowała walizka, która następnie zaczęła wygrywać niekończącą się melodię rozpinanych zamków. Z całą pewnością kryje coś bardzo ważnego, bo poszukiwaniom nie ma końca.  Kibicuję ci w tej eksploracji i chętnie pomógłbym, gdybyś był łaskaw podzielić się magiczną wiedzą, czego do cholery potrzebujesz o 3 w nocy?! Przekrwionym okiem łypię na ciebie i próbuję oszacować jaką masz wadę wzroku. Z pewnością bardzo poważną, przez którą nie zauważyłeś innych śpiących w tym pokoju. Kiedy w końcu milknie ta kakofonia i gaśnie światło, ja z pulsującą głową wiem, że już nie zasnę. Jetlag mi nie pozwoli. Zegarek pokazuje 3.30.

Podróżowanie to nieustający proces poznawania miejsc i ludzi. I o ludziach dziś napiszę, chociaż zdecydowanie bardziej wolę zwierzęta. Być może pamiętacie jak pisałem o Polakach za granicą. Nie wycofuję się z postawionych tam zarzutów, ale muszę przyznać, że w wyścigu do korony chamstwa i buractwa niekoniecznie jesteśmy pretendentami.

empatia zrozumienie
Empatia i zrozumienie 🙂 | rys. remekdabrowski.pl

Empatia poziom mistrz, czyli Księżna z ekonomicznej klasy.

Usiadłem i jak zawsze w takiej sytuacji przeklinam w myślach mój wzrost, jednocześnie żałując, że nie mam karty bez limitu wydatków. Takiej, którą można by zawsze kupować bilety klasy biznes, albo nawet i pierwszej. Tam miałbym miejsce na wszystkie moje nogi i obolałe plecy. Może kiedyś… Teraz jednak muszę zmieścić się w ciasnej przestrzeni, ograniczonej do granic zdrowego rozsądku. Lot jest długi, ale w końcu Singapur i Londyn dzieli niemały dystans.

🔻🔻🔻 Czytaj dalej…

2 KOMENTARZE